Wytłumaczcie mi jak dziewczyny o wymiarach np 86/65/87 i wzroście np. 175 cm mogą nosić rozmiar S? Może ja kupuję w jakichś dziwnych sklepach, ale przecież S-ki sa krótkie!
Wytłumaczcie mi jak dziewczyny o wymiarach np 86/65/87 i wzroście np. 175 cm mogą nosić rozmiar S? Może ja kupuję w jakichś dziwnych sklepach, ale przecież S-ki sa krótkie!
wcale nie sa... wiem cos o tym bo ja kazde spodnie xs skracam conajmniej o 15cm...
A ja nosze S, mam 171, i spodnie sa czesto przydlugie ze 3 cm, i to tak ze ani obciac ani podwinac. bez sensu. No ale zalezy gdzie sie kupuje, bo zdarza sie tez ze sa za krotkie :/
Ja mam zawsze problem ze spodniami, mam tylko 172 cm wzrostu i jeśli chcę kupić spodenki to butów na obcasie to jedynym sklepem gdzie są spodnie odpowiadające mi fasonem, ceną, długościa i ogólnym wyglądem to ZARA...jeśli ktoś ma więcej wzrostu to nie mam pojęcia gdzie kupuje spodnie to bucików na obcasie :) jeśli chodzi o inne rzeczy to jest naprawdę różnie - czasem kupuje nawet XS, a czasem M jest na mnie również dobre, to zależy od firmy, fasonu itp :)
Akurat w domyśle miałam bluzki :) Noszę spodnie biodrówki i prawie każda bluzka S powoduje, że przy prostych plecach widać mi kawałek brzucha.
A mam tylko 170 cm! (albo 169, zależy kto mierzy :p)
hmmm... telis... i tu pojawia sie problem... dla mnie xs/s dobra na szerokosc ale krotka... m dobra na dlugosc ale szeroka... spodnie 34 moja dlugosc... szerokosc: 25 sie nie zapne, 26 zaszerokie w udach... i jak tu isc na zakupy?
[QUOTE=telis]Akurat w domyśle miałam bluzki :) Noszę spodnie biodrówki i prawie każda bluzka S powoduje, że przy prostych plecach widać mi kawałek brzucha.QUOTE]
ja też mam taki sam problem:)
No właśnie, więc wytłumaczcie mi dlaczego na większości stron dziewczyn jest rozmiar xs/s?? Czy one wszystkie chodzą z odsłoniętymi brzuchami? ;)
ja tez nosze rozmiar bluzek S, mam 171 cm wzrostu i tylko w niektorych widac mi brzuch - ale to kwestia po prosu bluzki - czy jest nieco dluzsza czy ma ten brzuszek nieco odslaniac. Wydaje mi sie, ze na wzrost dziewczyny wplywa zdecydowanie dlugosc nog, a nie tulowia... :D hehe pozdrawiam
widocznie nie wszystkie noszą biodrówki:)
a co do tego maja biodrowki??
eh, ja też mam problem z kupnem ciuchów... bluzki jeszcze ok (s/m) to zalezy w jakim sklepie i jakie fason, w 3/4 moich bluzkach[and bluzach] widac mi brzuch, wszystko jest na mnie za krotkie... a ze spodniami to jeszcze gorzej! mam 180 cm wzrostu i kurde kupic spodnie... ostatnio kupilam sobie dzinsy w trollu bo tylko tam byly na mnie dobre, a teraz tam wszystkie spodnie sa na mnie za krotkie! :/
:cool: :love: :p http://heyfoto.com/sesje/ola/index.php :cool: :love: :p
Ja też mam straszne problemy z kupowaniem ciuchów - ale to chyba żadna nowość. Jeśli są już jakieś dobre długością to w talii są zbyt szerokie. A jak w talii są OK to nogawki sięgają mi do kostek. Obłęd poprostu. Jeszcze trochę i będę musiała popylać do krawcowej. A co do bucików na obcasach - wogóle ich nie noszę, nie chcę się sprowadzać do stanu skrajności. No, chyba, że na wybiegu. O dziwo te wszystkie ciuchy są zazwyczaj na mnie dobre. Ale to zwykle pojedyncze sztuki. Albo są nieźle drogie...