Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16
  1. #1
    kometa___
    Guest

    wszystko daleko........

    Chcialabym poruszyc jeden temat zwiazany z castingami zajdujacymi sie daleko od miejsca zamieszkania modelek.
    Dostalam ostanimi dniami zaproszenie do krakowa na casting do agencji Adeli models ktory mial sie odbyc z 2 dni od dostania zaproszenia.Wiadoma cieszymal sie z tego ale odrazu wiedzialm ze nie pojade dlaczego? po 1:brak funduszy po 2:ja mieszkam w majej miejscowosci w woj.lubelskim i to jest daleko wiec zpewne musialabym zamowic hotelik czy cos tkaiego a to jzu powraca do punktu 1 .i coz nie pojechalam ominela mnie szansa moze mala ale zawsze cos:(.
    pytanei do was: jak sobie radzicie w takich sytlacjach?
    co byscie zrobili gdybyscie byli w takiej sytlacji co ja?
    w ogole dlaczego nie ma tych castingow w np:Warszawie, Lublinie wrr.....:/ ?

  2. #2
    Stary wyjadacz Awatar Małgosia
    Dołączył
    10.2005
    Lokalizacja
    woj.łódzkie
    Wiek
    43
    Posty
    348
    Dla mnie w ogóle bezsensowny jest fakt, że o castingu zawiadamiają 2 dni przed. No cóż, to w końcu nie problem agencji, tylko przyszłej modelki. :/ A ten casting to pewnie była jakaś masówka? Bo jeśli naprawdę zależałoby im na Tobie, to wynegocjowaliby termin... W końcu zdają sobie sprawę, że nie mieszkasz blisko Krakowa.
    A hotel w takich wypadkach trzeba rezerwować, nie da rady inaczej. Najgorzej, że za pokoje 1-osobowe płaci się najdrożej. :(
    Dlatego ja ostatnio założyłam wątek nt.noclegów w Warszawie. Wolę jechać do W-wy dzień przed sesją i porządnie się wyspać, niż tłuc się pociągiem o 6 rano od razu na sesję.

  3. #3
    Wie o co chodzi Awatar Pączuś
    Dołączył
    12.2005
    Posty
    59
    Ja również zostałam zaproszona na casting z Adeli Models (nawet 2 krotnie), ale nie pasował mi termin, a do Krakowa nie mam znowu aż tak blisko. Więc kiedy wiedziałam, że będę w Krakowie, tyle że w innym terminie zadzwoniłam do Agencji i spytałam się czy będą mogli się ze mną spotkać. Pani, która odebrałą telefon niezbytgrzecznie spytała się mnie czy przypadkiem nie myślę, że ona nie ma co robić tylko kiedy jakaś dziewczyna ma czas oglądać ją...

  4. #4
    kometa___
    Guest
    Cytat Zamieszczone przez Pączuś
    Ja również zostałam zaproszona na casting z Adeli Models (nawet 2 krotnie), ale nie pasował mi termin, a do Krakowa nie mam znowu aż tak blisko. Więc kiedy wiedziałam, że będę w Krakowie, tyle że w innym terminie zadzwoniłam do Agencji i spytałam się czy będą mogli się ze mną spotkać. Pani, która odebrałą telefon niezbytgrzecznie spytała się mnie czy przypadkiem nie myślę, że ona nie ma co robić tylko kiedy jakaś dziewczyna ma czas oglądać ją...
    maja tupet ci z agenci no nie;)ale z drogiej strony maja racje troszki .....hmmm.....ale wydajem i sie ze agecja powinna brac pod uwage ze nie wszystkie modleki wybrane przez nich maja blisko na casting a z drugiej strrony modelka tez powinna sie postarac zeby tam dojechac w koncu jej tez zalezy ,a wiec ja 50 na 50 wniosek: jedna strona jak i druga powinan sie postarac :)
    oczywiscie to jest tylko moja opinia:]
    a tym co oni powiedizeli Tobie Pączuś jestem oburzona wrr pff

  5. #5
    kometa___
    Guest
    Cytat Zamieszczone przez Małgosia
    Dla mnie w ogóle bezsensowny jest fakt, że o castingu zawiadamiają 2 dni przed. No cóż, to w końcu nie problem agencji, tylko przyszłej modelki. :/ A ten casting to pewnie była jakaś masówka? Bo jeśli naprawdę zależałoby im na Tobie, to wynegocjowaliby termin... W końcu zdają sobie sprawę, że nie mieszkasz blisko Krakowa.
    A hotel w takich wypadkach trzeba rezerwować, nie da rady inaczej. Najgorzej, że za pokoje 1-osobowe płaci się najdrożej. :(
    Dlatego ja ostatnio założyłam wątek nt.noclegów w Warszawie. Wolę jechać do W-wy dzień przed sesją i porządnie się wyspać, niż tłuc się pociągiem o 6 rano od razu na sesję.
    jestem za .2 dni przed castingiem to chyba lekka przesada..

  6. #6
    A ja ze swojego Wiocherowa to wszędzie mam daleko... i w dodatku mam matury :|

  7. #7
    ofca
    Guest
    no coz... jednak modeling wymaga poswiecen... mam w domu umowe z pewna renomowana agencja... i z tego co tam wyczytalam to modelka ma obowiazek stawiac sie na kazdtm castingu... a jesli sie nie stawi to przed tym ma poinformowac agenta z sensownym wytlumaczeniem... jesli taka sytuacja bedzie sie powtarzac agencja ma prawo rozwiazac umowe

  8. #8
    Stary wyjadacz
    Dołączył
    10.2005
    Wiek
    37
    Posty
    128
    Dlatego dużo łatwiej jest dziewczętom z większych miast np Warszawy w której odbywa sie najwięcej catingów. Nie ma co się oszukiwać, mało która matka pozwoli swojej córeczce w wieku 14 lat jezdzic po agencjach, sama tez moze nie miec na to czasu a do pełnoletności córki przecież musi byc z nią. Dlatego wg mnie nieporównywalnie większe szanse mają dziewczyny które są na miejscu, mogą wcześniej zacząć i mają większe możliwości i nie muszą spędzać wielu godzin w pociągach (co jest czesto niebezpieczne) Właśnie dlatego uważam tez że agencje powinny wydłużyć nieco granicę wieku modelek, żeby zamiast dzieci przyjmować dojrzałe i świadome wyboru kobiety, które same decydują o sobie, bez zgody rodziców.

  9. #9
    A ja nie jestem w żadnej agencji :(

  10. #10
    Stary wyjadacz Awatar Małgosia
    Dołączył
    10.2005
    Lokalizacja
    woj.łódzkie
    Wiek
    43
    Posty
    348
    Cytat Zamieszczone przez Isabelle
    Dlatego dużo łatwiej jest dziewczętom z większych miast np Warszawy w której odbywa sie najwięcej catingów. Nie ma co się oszukiwać, mało która matka pozwoli swojej córeczce w wieku 14 lat jezdzic po agencjach, sama tez moze nie miec na to czasu a do pełnoletności córki przecież musi byc z nią. Dlatego wg mnie nieporównywalnie większe szanse mają dziewczyny które są na miejscu, mogą wcześniej zacząć i mają większe możliwości i nie muszą spędzać wielu godzin w pociągach (co jest czesto niebezpieczne) Właśnie dlatego uważam tez że agencje powinny wydłużyć nieco granicę wieku modelek, żeby zamiast dzieci przyjmować dojrzałe i świadome wyboru kobiety, które same decydują o sobie, bez zgody rodziców.

    Ja też odnoszę wrażenie, że czasem fotograficy, czy zleceniodawcy, mając do wyboru dwie odpowiadające im dziewczyny (jedna z odległej miejscowości, druga z miasta, w którym będzie sesja), wolą wybrać na sesję dziewczynę, która jest "na miejscu", bo taka według nich na 99% pojawi się na sesji, a ta, która mieszka dalej, na 99% się na niej nie pojawi. Jeśli rzeczywiście niektórzy idą takim tokiem myślenia, to jest to po prostu krzywdzące. W końcu odpowiedzialność i sumienność nie jest związana z miejscem zamieszkania.

  11. #11
    kometa___
    Guest
    Cytat Zamieszczone przez telis
    A ja nie jestem w żadnej agencji :(
    ja tez heheh no i raczej sie nie dostane bo mam tatuaz ale juz sie tym tak nie przejmuje dam sobie rade i bez agencji(mam nadziej:/) hehe:)

  12. #12
    Pierwsze kroki Awatar buziaczek
    Dołączył
    12.2005
    Lokalizacja
    Trojmiasto/W_wa
    Wiek
    38
    Posty
    6
    Haha Wiocherowo dobre dobre :D
    Ja mam o te 7 km blizej niz Ty!

  13. #13
    ofca
    Guest
    ja mieszkam daleko i na szczescie mam takich rodzicow, ktorzy nie zabraniaja mi jeździc po agencjach (oczywiscie nie samej tlyko z ciocia, kolezanka) i w wieku 14 lat zaczelam jeździc. co prawda nie czesto no ale jednak :)

  14. #14
    Stary wyjadacz Awatar Grazioso
    Dołączył
    11.2005
    Lokalizacja
    Szczecin
    Posty
    315

    Sąsiadki i wizytantki

    Cytat Zamieszczone przez Małgosia
    Ja też odnoszę wrażenie, że czasem fotograficy, czy zleceniodawcy, mając do wyboru dwie odpowiadające im dziewczyny (jedna z odległej miejscowości, druga z miasta, w którym będzie sesja), wolą wybrać na sesję dziewczynę, która jest "na miejscu", bo taka według nich na 99% pojawi się na sesji, a ta, która mieszka dalej, na 99% się na niej nie pojawi. Jeśli rzeczywiście niektórzy idą takim tokiem myślenia, to jest to po prostu krzywdzące. W końcu odpowiedzialność i sumienność nie jest związana z miejscem zamieszkania.
    Widzisz Gosiu - jak przygotujesz studio, stylizację, zamówisz wizażystkę/a ona odmówi innym klientkom, bo zamówiono ją i zapłata jest gwarantowana/, zarezerwujesz stolik w pizzerii, by wspólnie zjeść kolację /głodnej modelki nie wypuszczę w drogę powrotną/, w końcu wyjedziesz po nią na dworzec i czekasz...
    Primadonna z miasta oddalonego o 4 - 6 godzin jazdy spóźnionym smsem łaskawie poinformuje, że zachorował jej piesek/urodził siostrzeniec/babcia zaniemogła/ to co Ci pozostanie? Zapłacić wizażystce, odwołać rezerwację, przeprosić zaprzyjaźniony /teraz już mniej/ butik, co ciuszki wypożyczył i zastanawiac się, co zrobić z resztą tak ładnie spiep.... weekendu. Lokalne modelki na randce, na zakupach,u konkurencji... Nawet przez mysl mi nie przyjdzie zadzwonić i powiedzic - "wiesz takajedna z Pcimia nawaliła, może przyjdziesz..."
    Gwiazdeczka miejscowa, co taki numer wywinie wie, że z robotą teraz łatwo nie będzie, bo jej absencja kosztowną się stała, więc nie zamierzam tego puścić w niepamięć. A wirtualnej forumowiczce? Mogę tylko zadzwonić, nagadać publicznie i mniej publicznie ostrzec kolegów w innych miastach. Oczywiście - wszyscy wszystkim sie będą tłumaczyć, że costamcośtam, tylko że to bez sensu. Lokalną nieobecną mam szansę spotkać w miejscu publicznym, być może dla niej ważnym /bankiet, pokaz, wystawa/ i głośno przekazać swoje obiekcje.
    Jak zareagują inni, także ewentualni zleceniodawcy- jestem spokojny.
    Jak mawia komisarz Despero/ Pitbull -TVP2, w kazdy czwartek o 22:45/:
    Dowidzeniasięzpanią

    Pozdrawiam
    W wyborach miss, stwierdzenie "Dać za wygraną" nabiera zupełnie innego znaczenia.
    - anonimowe

  15. #15
    Stary wyjadacz Awatar Małgosia
    Dołączył
    10.2005
    Lokalizacja
    woj.łódzkie
    Wiek
    43
    Posty
    348
    Cytat Zamieszczone przez Grazioso
    Widzisz Gosiu - jak przygotujesz studio, stylizację, zamówisz wizażystkę/a ona odmówi innym klientkom, bo zamówiono ją i zapłata jest gwarantowana/, zarezerwujesz stolik w pizzerii, by wspólnie zjeść kolację /głodnej modelki nie wypuszczę w drogę powrotną/, w końcu wyjedziesz po nią na dworzec i czekasz...
    Primadonna z miasta oddalonego o 4 - 6 godzin jazdy spóźnionym smsem łaskawie poinformuje, że zachorował jej piesek/urodził siostrzeniec/babcia zaniemogła/ to co Ci pozostanie? Zapłacić wizażystce, odwołać rezerwację, przeprosić zaprzyjaźniony /teraz już mniej/ butik, co ciuszki wypożyczył i zastanawiac się, co zrobić z resztą tak ładnie spiep.... weekendu. Lokalne modelki na randce, na zakupach,u konkurencji... Nawet przez mysl mi nie przyjdzie zadzwonić i powiedzic - "wiesz takajedna z Pcimia nawaliła, może przyjdziesz..."
    Gwiazdeczka miejscowa, co taki numer wywinie wie, że z robotą teraz łatwo nie będzie, bo jej absencja kosztowną się stała, więc nie zamierzam tego puścić w niepamięć. A wirtualnej forumowiczce? Mogę tylko zadzwonić, nagadać publicznie i mniej publicznie ostrzec kolegów w innych miastach. Oczywiście - wszyscy wszystkim sie będą tłumaczyć, że costamcośtam, tylko że to bez sensu. Lokalną nieobecną mam szansę spotkać w miejscu publicznym, być może dla niej ważnym /bankiet, pokaz, wystawa/ i głośno przekazać swoje obiekcje.
    Jak zareagują inni, także ewentualni zleceniodawcy- jestem spokojny.
    Jak mawia komisarz Despero/ Pitbull -TVP2, w kazdy czwartek o 22:45/:
    Dowidzeniasięzpanią

    Pozdrawiam


    No OK, ale sam przyznasz, że "modelka lokalna" też może zlekceważyć umówione spotkanie i nie przyjechać na sesję? Mnie po prostu denerwuje założenie, że "modelka lokalna" jest bardziej odpowiedzialna niż dziewczyna z daleka. Zresztą, co tu dużo szukać: http://www.fotomodeling.pl/forum/showthread.php?t=212

    A o czyjejś odpowiedzialności możemy mówić tylko wtedy, jeśli komuś damy szansę pokazania, że jest odpowiedzialny. :)

    Zresztą, to działa w obie strony: gdybym ja nie umówiła się na sesję z fotografami, którzy mieszkają ponad 200 km od mnie, w obawie, że to jakiś żart, to do tej pory nie miałabym żadnych zdjęć. :) Rzecz w tym, żeby wybierać sobie do współpracy osoby, które wzbudzają w nas największe zaufanie, prawda? :)

  16. #16
    Stary wyjadacz Awatar jimena
    Dołączył
    12.2005
    Wiek
    36
    Posty
    209
    ja nie mam takich problemow- polecam wejsc na trone agencji ktore dzialaja w miescie w poblizu Twego zamieszkania, wyslac zgloszenie i bedzie Ci latwiej wybrac sie na taki casting.
    a z adeli models dostalam zaproszenie dwa tygodnie wczesniej:devil: ale nie pojechalam bo byl to poniedzialek a poniedzialki mam juz zawalone

 

 

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •