co jest nie tak z płasczykami z zary?;] sama posiadam i nie narzekam bo jest ciepły,praktyczny i wygodny ;)Zamieszczone przez Nikoshi
co jest nie tak z płasczykami z zary?;] sama posiadam i nie narzekam bo jest ciepły,praktyczny i wygodny ;)Zamieszczone przez Nikoshi
gumofilce też sa wygodne i ciepłe !!! do tego podobno...
modne w 2008 !
ja tam sie nie znam
Fotograficzny Portal Mody
w housie widzialam ostatnio płaszczyk,a właściwie pseudopłaszczyk który był z takiego materiału jak plastikowe torebki z marketu,do tego kolor kanarkowa żołć.a najlepsza cena- 100 zł! :DZamieszczone przez Nikoshi
a w zarze są bardziej klasyczne ciuchy.
Owszem było kilka ładnych ,ale są bardzo rozpoznawalne... dużo osób je ma niestety...
a plastikowe odblaskowe... lateks itp znów wchodzi w modę :p tak jak tandetne (moim zdaniem) buty swiecące zapinane przy udach, a do tego szerokie spodnie... nie cierpie, zdecydowanie kryją zgrabne nogi, sa ratunkiem dal krzywonożnych dziewczyn :) szczęście ze rurki dalej w modzie...
zapinane przy udach? chyba nie wiem o czym mówisz ;)Zamieszczone przez Agata
uwielbiam rurki:glasses: :glasses:
te paski ciągną się od stóp w górę, a zapięcie jest minimum powyżej kolana... Zobacz DODA -to jej świat... te buty i lateks- bedziesz wiedziała o co mi chodzi
ale to tylko moje zdanie...
Zamieszczone przez Agata
Dodzia..i wszystko jasne :D ale na szczęście nie widziałam takich osób na ulicy zbyt wiele ;)
A jak się mieszka na prowincji, drogie dziewczyny, to nie ważne kim się jest, wszyscy i tak ubierają się na bazarze :D
:p
to też ma swoje zalety... !! chyba?!
pozdrawiam
ale to tylko moje zdanie...
ja nie mogłam pogodzić się z tym, że cokolwiek ostatnio spodobało mi się w New Yorker to miało to jakąś czaszkę...nienawidzę tego. NY jest jak dla mnie teraz mega emowaty;/ Dotychczas lubiłam kupować w Orsayu ale te kolekcje od pewnego czasu mnie nie zachwycają. Za to coraz bardziej podobają mi się kolekcje Reserved.
zgadzam się co do New Yorkera i Orsay'a w którym od jakiegoś czasu nic nie mogę dla siebie znaleźć.
Ostatnio polubiłam Pull & Bear
taa no w new yorkerze jest teraz strasznie emosowatych ciuchow...
nie dziwie się, ze polubiłaś pull , gdyz to sa te same ciuchy co ZARA STRADIVARIUS CZY BERESHKA tylke ze str dla paniusiek zara ma styl i jest bardziej sportowa, bereska to takie zbiorowisko wszystkiego(czesto tandetnego) a pull to beresha i str w jednymZamieszczone przez clover :)
ale to tylko moje zdanie...
Zamieszczone przez Agata
co dla mnie najważniejsze: są rozmiary xxs których nie ma jeszcze w wielu sklepach choć powoli staje się ten rozmiar coraz bardziej popularny. nie powiedziałabym że w Pull & Bear są podobne ciuchy do Zary..
Są xxs? Uuuu to ja będę musiała uskładać pieniążków i wybrać się tam, ażeby te swoje 40 parę kilo przystroić w coś, co nie jest za duże, bo u mnie w sklepach niestety preferowane są rozmiary 'na wieloryby'...
:p
z tego właśnie powodu nie kupuję w "małych sklepikach" na bazarach itp.Zamieszczone przez Wilcza
w tally weijlu są też takie małe rozmiary i w nieszczęsnym new yorkerze, chociaż powiem wam że jakiś czas temu kupiłam tam bardzo fajne rurki.
w kazdym badz razie zara i pull to jedna i ta sama odzież,a xxs rzeczywiscie staje się popularne
ale to tylko moje zdanie...
ja lubię D&G ma zajefajne dodatki i spodnie :)
a w H&M są świetne koszule itp :)
New Yorker ma też super dodatki np. paski z czachami,które ubóstwiam :)
Zamieszczone przez Przemek Lipski
Będąc w UK miałam okazję zawitać w Penneys..gorszych shitów nie znajdzie się nigdzie - ciuchy na jeden raz. Nie ma to jak topshop lub river island...