Sąsze ze warto probowac:) ja zostalam zaproszona 2 tygodnie temu na podpisanie umowy i casting Queen of the year" okladke kalendarza! Było bardzo przyzwoicie, mila atmosfera, dobra zabawa, mili ludzie:) dostalam sie na dogrywke, niestety nie moglam pojechac. bo chyba o to najbardziej chodzi...nigdzie od razu nie beda wam placic za pozowanie! Trzeba od czegos zaczac...a jesli chodzi o to ze trzeba placic za umowe....to chyba logiczne, nic nie jest za darmo! innego zysku nie maja, myslicie ze firma by sie utrzymala z tych 60 zl za kazda modelke? a jest ich tylko kilkadziesiat!! a pozatym cos za cos...wiekszosc dziewczyn nie ma doswiadczenia, nie sa zauwazalne... a oni promuja wasz wizerunek, zawsze sa szanse.
Zawsze mozna poszukac innych agencji-ale wiekszosc ma bardzo wygurowane wymagania...i pewnie przebieraja w dziewczynach i wiele odrzucaja. niestety..wiec ja radze sprobowac...oswoisz sie, nauczysz sie pozowac, chodzic...poznasz ludzi...a noz komus sie spodobasz...a z holly model look nie jestes na wylacznosc...mam umowe:) jesli dostajesz duze zlecenie od firmy ktora wspolpracuje z holly to musi to isc przez holly...ale jesli mniejsze zlecenie bierzesz je na siebie i nie ma problemu:) pozdrawiam mam nadzieje ze pomoglam:)
A czy ktoś coś wie na temat tego castingu do kalendarza????? Byłam tam i nie wiem co myśleć.. Nie było jakoś tak profesjonalnie, dużo obiecanek, ale na ich stronie internetowej nic się nie dzieje, a od tygodnia miały być wybrane dziewczyny...
mam pytanie nie do tematu jaki to jest klimat undergroundowy ?
Ale nie pytam czy pakować się czy nie tylko czy ktoś coś wie. Czy może któraś z dziewczyn brała udział w kalendarzu Queen of the year? Szukałam informacji, ale nic nie znalazłam, na żadnym forum nikt nic nie pisał. http://queenoftheyear.pl/content/view/166/253/ <-- to o ten casting mi chodzi.. dziewczyny miały być wybrane już z tydzień temu..
Ja swego czsasu też dostałam od nich zaproszenie, na szczęście nie skorzystałam :) trochę żałowałam ale po przeczytaniu tego wiem że dobrze zrobiłam.
A ja Wam powiem tyle, ze moja koleżanka tam jest i miała już sesje do jakiś tam ubrań na billboardy, więc...