powodzenia i gratki :);)
powodzenia i gratki :);)
1 or 2 lipca jade do division . ha! ;d siwadectwo niezłe, narazie nic nie przeskrobałam . oł je
Ja Ci powiem tak - cały czas mam jakieś propozycje , to z Warszawy , to z Poznania, to z Łodzi - i wielu innych miast. Niestety na większość z nich nie jeżdżę. Też mam daleko do Warszawy i na własnej skórze wiem jaki to jest wydatek jechać na koniec Polski. I takich pokrzywdzonych jak my jest więcej , zaręczam Ci. A mama jak to mama , jak się uprze to koniec. Musisz ją zrozumieć, taki nieplanowany, nagły wypad to duży problem w jej oczach i oczywiście wydatek. Możesz też próbować ją przekonać - może jednak się zgodzi ;) Ja niestety wiem co czujesz :(
właaaasnie. dobrze, ze polubiła pana Irka i ze ją przekonał . teraz juz sama jade do Wawy :)