ile placa przeciatnie fotografowie za sesje aktu artystycznego ??
ile placa przeciatnie fotografowie za sesje aktu artystycznego ??
ciekawe pytanie......
dokladnie tyle za ile modelka bedzie pozowac a jednoczesnie fotografa bedzie na to stac :)Zamieszczone przez kometa___
P.S chyba pojawilem sie z konta ktore nie chcialo mi sie uaktywnic przy rejestracji:question:
akt artystyczny - mocne słowo... "artystyczny"
jeśli pytasz o stawki "pstrykaczy" to nie wiem, ale na pewno artystycznie nie będzie...
u dobrego fotografa niejedna modelka czeka w kolejce po takie zdjęcia w kolejce (za friko) a w wielu przypadkach to Ty zapłacisz.
Chyba, że zdjęcia na zlecenie do reklamy itp wtedy to już inna bajka.
pozdrawiam
...practically not attainable
rozumeiem to tylko ze dostalam meila o tersci:Zamieszczone przez newImage
" Dzień Dobry
Chciałem zapytać jakie są Pani oczekiwania za udział w sesji typu akt artystyczny?"
oczywiscie nic nie odpisywalam tlyko poprosilam o stronke www przed odpowiedzeniem na te pytanie i dlatego z ciekawoosci zapytalam sie tu na formum :)w ogole teraz mnie ciekawi jedna rzecz jesli mowisz ze za to sie placi albo czeka w kolejkach to co to byl za meil na mojej poczcie...:question:
SPAM :D (czytaj: mail od pstrykacza, który zapłaci Ci około 100-300 zł, żeby... no wiadomo co, sesja odbędzie się pewnie w pokoju hotelowym, a cały artyzm będzie polegał na "ukazaniu pięknego kobiecego ciała" ;) )Zamieszczone przez kometa___
:DZamieszczone przez telis
Bardzo jasne, konkretne i rzetelne tłumaczenie z języka ofertowego na ludzki :)
Ale pamiętaj, nie da się ukryć, że jest (kilku?) amatorów, robiacych dobre zdjęcia, w dodatku chcących zapłacić modelce.
Co do ofert typu "ukazanie pięknego kobiecego ciała w pokoju hotelowym" - niektóre modelki dość dobrze na tym zarabiają, trzeba tylko zwracać uwagę na dobre umowy (najlepiej uzgodnione z prawnikiem), określające, co fotograf może zrobić ze zdjęciami, ale zawsze pozostaje pewne ryzyko, że pojawią się jeśli nie powinny. Ambicje, marzenia o karierze - swoją drogą, ale propozycja gotówki - swoją...
Aha - jest jeden sposób, bardzo prosty, aby jakieś zdjęcia nie zaszkodziły kiedyś w życiu. Wystarczy uważnie przyjmować oferty i nie pozować do czegoś, co potem może zaszkodzić. Proste, ale często najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze do znalezienia :idea:
Telis - czasem te 300zł to połowa miesięcznych dochodów rodziny kandydatki na modelkę, może trudno w to uwierzyć, ale tak bywa; jak myślisz, czy taka dziewczyna nie będzie się bardzo poważnie zastanawiać nad taką "sesją artystyczną"?
Ile płacą? To raczej kwestia dogadania się modelki z fotografem :)
Dla mojej dwuosobowej rodziny 300 zł to 1/3 dochodów... A mimo wszystko nie widzę siebie ani teraz, ani za kilka lat, nago przed facetem, który robi amatorskie zdjęcia. Niby można zobaczyć portfolio, ale był już na forum opisywany przypadek, gdzie koleś wysyłał nie swoje zdjęcia.
Przecież takie zdjęcie w przypadku pstrykacza z tych "o których nikt nic nie słyszał", może naprawdę komuś narobić nieprzyjemności.
Ja bym uważała na Twoim miejscu. Może umów się z nim najpierw na darmowe zdjęcia portretowe i wtedy zadecyduj o akcie.
Gratuluję zdrowego rozsądku, miło coś takiego poczytać :)Zamieszczone przez telis
Amatorskie w znaczeniu "słabe", mam nadzieję :Dnie widzę siebie ani teraz, ani za kilka lat, nago przed facetem, który robi amatorskie zdjęcia.
Jeśli amatorskie w znaczeniu "autor się z tego nie utrzymuje", to odpada ci wielu całkiem dobrych fotografów, choćby http://jerzyk.art.pl/ - nie wiem jak teraz, ale całkiem niedawno przyznawał się, że jest amatorem ;)
To nie kpina ani szyderstwo, tylko mała prowokacja - nie zawsze ktoś z własnym studiem, żyjący z fotografii , robi dobre zdjęcia, czasem "amatorzy" są o wiele lepsi (np. http://www.egstudio.pl/ - profesjonalne studio i agencja reklamowa, dla porównania http://glinki.com/?l=oetwy7 )
Ja bym to określiła inaczej: że z całej sesji nie ma ani jednego naprawdę dobrego zdjęcia i że widać, że są "niepomyślane" w kwestii oświetlenia, kompozycji, linii itp :)Zamieszczone przez fotocasting
kometa - ja tak piszę w razie jakbyś się chciała zgodzić ;)