Pomyślałem że to idealne miejsce:

Miało to miejsce jakieś dwa miesiące temu. Jedno ze zgłoszeń do agencji zainteresowało nas na tyle, że chcieliśmy się spotkać. Wymiary bardzo dobre (idealne), zdjęcia sympatyczne zrobione telefonem. Duża dyspozycyjność i motywacja osiągnięć. Super! Dzwonimy i umawiamy się na spotkanie.
Bardzo miła i chętna, po dwóch dniach wchodzi do naszego biura i od razu coś jest nie tak. Patrzę na nią z góry i mówię:
- No ale ty masz chyba 165 wzrostu?! - ona otwiera oczy zdziwiona, wzrusza ramionami i sięga do swoje torby coś tam tłumacząc aby po chwili stanąć przede mną na szpilkach 10cm z pytaniem:
- A teraz?

łapki więdną...